Marszałek przedstawił dokumenty, z których wynika, iż to poprzednie władze samorządowe Podlaskiego, tworzone przez PiS, rozpoczęły procedurę powstania takich centrów.
W minioną środę sprawa tworzenia tych centrów - krytykowanych przez PiS - pojawiła się jako jeden z tematów nadzwyczajnej sesji sejmiku województwa podlaskiego. Radni tego klubu domagali się wyjaśnień; powodem była wypowiedź w jednej z łomżyńskich rozgłośni radiowych członka zarządu województwa - Jacka Piorunka.
Pytany o takie centra w regionie mówił, że na razie „sprawa jest zawieszona”. - Ale nie (jest) wykluczone, że wkrótce jeden z tych podmiotów, które złożyły wnioski o stworzenie centrów integracji cudzoziemców, takie centrum otworzy, chociażby w stolicy województwa - mówił Piorunek. Wskutek tej wypowiedzi, z inicjatywy PiS, sprawa była poruszana w minioną środę na nadzwyczajnej sesji sejmiku.
W czwartek - na specjalnie zwołanej konferencji prasowej - marszałek Prokorym oraz przewodniczący KO w Podlaskiem, poseł Krzysztof Truskolaski przedstawili dokumenty dotyczące procedury powstawania tych ośrodków w regionie. Był to m.in. wniosek zarządu województwa z kwietnia 2024 roku o przyjęcie uchwały, która upoważniała Wojewódzki Urząd Pracy (podlegający samorządowi województw) do procedury naboru projektu na utworzenie centrum integracji cudzoziemców, w ramach Funduszu Azylu, Migracji i Integracji, m.in. do szukania partnerów projektu.
- Proces tworzenia tych centrów rozpoczął się za rządów PiS. Ten temat to hipokryzja PiS, oni wykorzystywali ten temat tylko po to, żeby wygrać wybory prezydenckie - mówił Truskolaski.
Prokorym podkreślał, że była to poprzednia kadencja sejmiku województwa, gdy większość w nim miała i tworzyła zarząd Zjednoczona Prawica. Prezentował dokumenty i mówił, że w założeniu miały to być trzy centra: w Białymstoku, Łomży i Suwałkach, działające w latach 2025-2029, w których cudzoziemcy mogliby m.in. uzyskiwać pomoc prawną i psychologiczną, uczyć się języka polskiego i załatwiania spraw urzędowych.
Marszałek przypominał też, że w maju tego roku złożył oficjalne oświadczenie, iż województwo podlaskie nie będzie organizowało centrów integracji cudzoziemców w regionie. Wskutek tego w czerwcu WUP poinformował MSWiA, że województwo podlaskie rezygnuje z realizacji projektu tworzenia takich centrów i odstępuje od zawarcia umowy finansowej.
- Samorząd województwa nie prowadzi i nie będzie prowadził żadnych działań mających na celu utworzenie centrum ani w Białymstoku, ani w żadnym innym miejscu w województwie podlaskim - oświadczył Prokorym. - To PiS chciało aby przez pięć lat w województwie podlaskim takie centra istniały. To obecna koalicja w sejmiku województwa doprowadziła do tego, że te centra nie powstaną - zauważył marszałek.
- Mieszkańcy województwa podlaskiego są przeciwni tym centrom. Dlatego pan marszałek Prokorym i zarząd województwa podlaskiego wsłuchują się w głos mieszkańców. Jeżeli mieszkańcy pokazali, że tych centrów nie chcą, to tych centrów nie będzie - powiedział poseł Truskolaski.
W dyskusji podczas sesji sejmiku Artur Kosicki (PiS) - marszałek województwa poprzedniej kadencji - mówił, że projekt z kwietnia 2024 roku odpowiadał wtedy na problemy związane z uchodźcami z Ukrainy i tylko o nich wówczas chodziło. Twierdził, że założenia projektu MSWiA zmieniły się jesienią ub. roku (marszałek Prokorym zaprzeczył temu w czwartek na konferencji prasowej). Kosicki zarzucał obecnie rządzącym, iż ich stanowisko w sprawie centrów nie jest jednoznaczne.(PAP)
rof/ par/
